Pracownica wyspy handlowej w galerii w centrum Warszawy postanowiła ostrzec kobiety przed zboczeńcami. Stają oni na schodach ruchomych za dziewczynami ubranymi w sukienki lub spódniczki i robią z ukrycia zdjęcia ich okolic intymnych.
Pracuję na wyspie handlowej, więc jak patrzę na to co się dzieje na schodach ruchomych to aż mi niedobrze. Stawajcie bokiem, patrzcie, kto za wami jedzie. Tyle ile widzę tu notorycznie tych samych facetów, którzy codziennie jeżdżą za dziewczynami w spódnicach/sukienkach i nagrywają je od dołu, to się w głowie nie mieści - napisała kobieta na Facebooku.
Czytaj także: Transmitowali ujęcie pedofila. Przybiegli go zlinczować
Skontaktowaliśmy się z autorką wpisu, by uzyskać od niej więcej informacji. Okazuje się, że kobieta obserwuje tego typu sytuacje już od 3 lat i nakryła na tym co najmniej 15 mężczyzn. Twierdzi, że wśród nich jest minimum 4 "stałych bywalców", którzy potrafią przychodzić do galerii i robić kobietom zdjęcia z ukrycia nawet dwa razy dziennie. Zdarza się to głównie latem.
Gdy tylko miałam możliwość, to podchodziłam do nich i mówiłam, że widzę, co robią. Część się peszyła, część udawała, że nie wiedzą, o co chodzi. Odchodzili, ale wracali za kilka dni - powiedziała nasza rozmówczyni, która pragnie pozostać anonimowa.
Jedną panią, która akurat była z partnerem poinformowałam, co się wydarzyło, ale chyba mi nie uwierzyli. Zlekceważyli temat i odeszli - dodała.
Pracownica wyspy handlowej zgłaszała również sprawę ochronie centrum handlowego. Z jej relacji wynika, że ochroniarze gonili jednego ze zboczeńców, ale udało mu się uciec.
Walka z wiatrakami, tylu ich jest. Starzy, młodzi, eleganccy. Już jestem tak wyczulona, że z daleka ich widzę. Zazwyczaj kręcą się w kółko i widać, że mają włączoną latarkę - opisuje kobieta.
Zboczeńcy robią kobietom zdjęcia z ukrycia. Później chwalą się nimi w internecie
Nasza rozmówczyni podkreśla, że nie wie, gdzie trafiają zdjęcia robione przez zboczeńców, ale nie wierzy, że "to na ich własny użytek". Internautki zwracają uwagę, że w serwisie Wykop od kilku lat funkcjonuje nawet specjalny tag "dupeczkizprzypadku". Polega on na tym, że mężczyźni robią z ukrycia zdjęcia kobiecym pośladkom i publikują je w internecie.
Tego typu fotografii jest mnóstwo. Są one robione w komunikacji miejskiej, na ulicy czy w sklepie. Często dołączane są do nich wulgarne opisy, a większość kobiet nawet nie jest świadoma, że zdjęcia ich okolic intymnych krążą po sieci.
Zobacz także: Umówił się z małoletnią. Został zatrzymany