Mikroplastik to kawałki plastiku mniejsze niż 1mm. Analiza przeprowadzona przez Uniwersytet w Manchesterze wykazała do 1,9 miliona takiego plastiku na metr kwadratowy. Najprawdopodobniej są to włókna z odzieży i innych syntetycznych materiałów oraz drobne fragmenty z większych przedmiotów, które z czasem się zepsuły.
Badania doprowadziły wniosku, że są skoncentrowane w określonych miejscach przez silne prądy. Na dnach mórz i oceanów tworzą się wydmy, w których zalega plastik.
Mogą mieć kilkadziesiąt kilometrów długości i dziesiątki metrów wysokości. Są jednymi z największych nagromadzeń osadów na Ziemi. To bardzo drobny muł, więc także nasza intuicja mówi, że znajduje się w nich mikroplastik - powiedział BBC Ian Kane, jeden z badaczy.
Zobacz także: Biegun północny bez lodu. Tragiczna analiza na 2050 r.
Co roku do oceanów wpływa od 4 do 12 milionów ton odpadów z tworzyw sztucznych. Mowa tu nie tylko widocznych śmieciach, takich jak chociażby butelki, ale o tych drobnych odpadach, których nie widać gołym okiem. Uważa się, że te "widoczne śmieci" stanowią zaledwie 1 proc. wszystkich odpadów.
Czytaj także: Alarmujący stan w Bałtyku. Naukowcy oceniają, ile lat potrzeba na regenerację mórz i oceanów
Wiele z odpadów zostało pochłoniętych przez stworzenia morskie. Większość z nich się rozpada i dryfuje w coraz mniejszych kawałkach po oceanach. Są to drobne kawałki trudne do odłowienia, bardziej także niszczą środowisko.
Naukowcy nie są w stanie oszacować, ile śmieci może się tak naprawdę znajdować w morzach i oceanach. Dodają także, że na tym etapie zanieczyszczenia mikroplastkiem najważniejszą rzeczą będzie powstrzymanie dalszego dostawania się plastiku do oceanów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.