Jacinda Arden jest premierem Nowej Zelandii. W środę brała udział w konferencji online, na której omawiano najważniejsze palące sprawy w państwie. Gdy kończyła temat COVID-19 i tego, ile zakażeń odnotowano w kraju, zza ekranu usłyszeć można było nieśmiałe nawoływanie "Mamo".
Arden odwróciła się w stronę kilkuletniej córki i poprosiła, by wracała do babci. Kobieta przeprosiła widzów i zażartowała, że to faktycznie jej mała "wpadka wychowawcza".
Już czas spać, kochanie. Wracaj do łóżka, do zobaczenia za sekundę - powiedziała na wizji.
Kilka minut później córka Arden wróciła znów, tym razem ze słowami:
Mamo, dlaczego to trwa tak długo?
Trwa długo, ale już kończę, wracaj do babci - powiedziała zawstydzona premier.
Wtedy też Arden faktycznie skończyła rozmowę. Mała wpadka premier Nowej Zelandii szybko obiegła świat. Na szczęście Arden spotkała się ze zrozumieniem tysięcy rodziców, którzy od ponad roku znają uroki pracy zdalnej.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.