Grupa neonazistów w Moskwie pobiła innego członka swojego obozu ideologicznego, biorąc go za antyfaszystę. Po walce ofiara oświadczyła, że pochodzi z DSRG "Rusich" (oddziału wojskowego rosyjskich nacjonalistów walczącego na Ukrainie po stronie armii rosyjskiej).
Nagranie zostało opublikowane na platformie X i Telegramie. Widać na nim pobitego mężczyznę leżącego w toczeniu innych neonazistów.
Jeden z członków grupy, noszący kominiarkę, próbował mu pomóc. Ofiara była jednak zła za pobicie i groziła, że się zemści. Pobity pokazał także koszulkę dowodzącą z jakiej jest grupy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pobity należy do grupy DShRG "Rusicz". Jej lider Aleksiej Milczakow nie ukrywa, że jest nazistą. O swoich poglądach wielokrotnie mówił publicznie. Po rozpoczęciu wojny wezwał do torturowania i zabijania ukraińskich jeńców wojennych.
Na swoim Telegramie opublikował "instrukcję dotyczącą eliminacji jeńców wojennych Sił Zbrojnych Ukrainy". Powiedział, że najlepiej będzie robić wszystko nieoficjalnie i nie zgłaszać jeńca.
Jeśli nie można tego uniknąć, należy poinformować dowódcę, że jeniec jest ranny i może umrzeć, nawet jeśli w rzeczywistości tak nie jest – czytamy w "instrukcji".
Następnie poruszył temat przesłuchań, które mogą być bardzo brutalne. Zasugerował, że jeńcom "wolno odcinać palce i uszy, można ich też bić w pachwiny i stawy, a pod paznokcie wbijać igły". Dodał, że w przypadku śmierci, ciało jeńca powinno zostać sprzedane za 2 tys. dolarów.
Czytaj także: Odessa. Powstał "pomnik" grabieży Rosjan
Członkowie grupy Milczakowa walczą w wojnie z Ukrainą. Podczas wojny w Donbasie sam Milczkow chwycił za broń. Zasłynął ze swojej brutalności. Odcinał uszy ukraińskim żołnierzom, łamał im palce i rzeźbił na ich twarzach znak Kołowrotu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.