Podczas pobytu w jednym z hoteli w Houston zaniepokojeni rodzice powiadomili lokalną policję, że ich córka zaginęła. Funkcjonariusze, którzy przybyli do hotelu DoubleTree potraktowali sprawę bardzo poważnie.
Gdy przejrzeli hotelowy monitoring byli już prawie pewni, że doszło do tragedii. 8-latka była po raz ostatni widziana jak pływa na basenie i nurkuje pod wodą. Na polecenie policji wypompowano wodę z basenu. Następnie ekipa poszukiwawcza użyła kamery, którą przeszukali odpływy.
Okazało się, że w jednym z nich było ciało 8-latki. Przybyli na miejsce ratownicy medyczni potwierdzili zgon dziewczynki. "Biorąc pod uwagę rozmiary jej ciała, byłoby prawie niemożliwe, aby celowo pływała w tej rurze. (...)mam na myśli, że rzeczywiście się tam zaklinowała" - powiedział Tim Miller, założyciel firmy Texas EquuSearch, który pomagał w poszukiwaniach dziewczynki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policja w Houston wstrzymuje się z podaniem przyczyny zgonu dziecka. Do tego potrzebne będą wyniki sekcji zwłok. Według wstępnych ustaleń przyczyną śmierci było utonięcie spowodowane nieszczęśliwym wypadkiem.
Jednak dziennikarze FOX News dotarli do bulwersującej informacji w tej sprawie. Chodzi o raport po inspekcji hotelowego basenu. Wykryto wiele nieprawidłowości z kanalizacją, odpływami, bramą wejściową i ogrodzeniem okalającym basen.
Departament Zdrowia w Houston podjął decyzję o zamknięciu basenu. Pozostanie tak do 8 kwietnia i kolejnej wizyty kontrolnej lub do czasu przeprowadzenia wymaganych napraw przez personel hotelu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.