Agent, który bawił się w klubie, został zawieszony. W sprawie mężczyzny ruszyło śledztwo, które ma wyjaśnić dokładne okoliczności zdarzenia, choć dzięki nagraniom gapiów nie będzie to pewnie trudne.
Na razie nie chcę komentować szczegółów sprawy. Uruchomiliśmy specjalne śledztwo. Agent został wypuszczony z aresztu i odebrany przez swojego przełożonego z FBI. Tyle mogę na razie powiedzieć - skomentowała Marika Putnam, rzeczniczka policji w Denver.
Tożsamość agenta nie została ujawniona. Wiadomo jedynie, że mężczyzna poszedł na imprezę tuż po skończonej służbie W klubie pił alkohol i bawił się w najlepsze, co również widać na nagraniach świadków.
Ze względu na wewnętrzne procedury nie mogę zdradzać szczegółów sprawy - powiedziała agentka specjalna Amy Sanders, rzeczniczka biura FBI w Denver.
Wiele osób komentujących sprawę jest zszokowanych postawą agenta. Na filmie widać, że już po wystrzale odchodzi z miejsca zdarzenia. Nie wygląda na przejętego sprawą. Dziwić może, że agent nie podbiegł w kierunku, gdzie wystrzeliła broń, by sprawdzić czy nikomu nic się nie stało - informuje "The Washington Post".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.