2 maja to rocznica wielkiej bitwy o Hogwart. Dzień, kiedy cały magiczny świat świętuje pozbycie się czarnoksiężnika Lorda Voldemorta. Natomiast dla mugoli takich jak JK Rowling to dzień przeprosin. W zeszłym roku autorka "Harry'ego Pottera" przeprosiła za uśmiercenie Freda Weasleya. Kogo tym razem żałuje pisarka?
W tym roku JK Rowling przeprosiła za śmierć Remusa Lupina. Byłego nauczyciela Obrony Przed Czarną Magią w Hogwarcie, który wieczorami zmieniał się w wilkołaka. Autorka przyznała, że podjęła decyzję o uśmierceniu profesora dopiero podczas pisania "Zakonu Feniksa".
Fanów na pewno zaskoczyło kolejne wyznanie JK Rowling. Pisarka przyznała, że wahała się między uśmierceniem Remusa Lupina, a... Artura Weasleya [sic!]. Wyobrażacie to sobie? Nie dosyć, że zginął Fred, to jeszcze umrzeć miał jego ojciec.
Artur żył, więc Lupin musiał umrzeć. Przykro mi. Nie czerpałam z tego żadnej przyjemności. Jedyny raz wydawca widział, jak płaczę, gdy opisywałam los Teddy'ego (syna Lupina) - napisała JK Rowling.
*Fani pisarki przyznali, że rozumieją tę decyzję. * Niektórzy nie mogli powstrzymać się przed drobną złośliwością i napisali, że jeżeli JK Rowling będzie przepraszała za każdego uśmierconego bohatera, czeka ją 20 lat corocznych przeprosin.
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Autor: Arkadiusz Puz
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.