Od lotniska Talladega w stanie Alabama dzieliło ich 8 km. Instruktor samolotowy i jego uczeń znaleźli się w nie lada kłopocie, kiedy cessna zaczęła wydawać dziwne odgłosy w czasie lekcji pilotażu. Ich obawy potwierdziły się, kiedy chwilę później silnik maszyny przestał działać.
Nie miałem wielu opcji do wyboru. Autostrada międzystanowa była najbliżej, więc wyszukałem pusty fragment jezdni i udało mi się "posadzić" samolot - powiedział WSB-TV Jim Williams, instruktor.
Wylądowali tuż przed samochodem rodziny z Mississippi, która wszystko nagrała. Freddie Carmichael i jego bliscy z początku myśleli, że cessna jest jednym z samolotów zmierzających do pobliskiego lotniska. Byli przerażeni, kiedy zobaczyli, ze awionetka o dosłownie centymetry ominęła kilka samochodów i wylądowała na środku zatłoczonej autostrady.
Carmichaelowie zbliżyli się do maszyny, obawiając się o stan pilota. Na szczęście okazało się, że ani on, ani jego uczeń nie doznali żadnych obrażeń w czasie awaryjnego lądowania. Dzięki zręczności doświadczonego pilota żaden samochód nie został uszkodzony.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.