6 dni po zabicu księdza we Francji nastąpił kolejny atak nożownika w kościele. 65 letni ojciec Jos Vanderlee z małego Lanaken na północy Belgii otworzył drzwi dla mężczyzny proszącego o możliwość wzięcia prysznica. Z relacji księdza wynika, że osobnik ów przedstawił się jako mieszkający w Belgii azylant.
Po wyjściu z łazienki zażądał od duchownego pieniędzy. Ksiądz odmówił, wówczas przybysz zaatakował go nożem. Vanderlee zdołał uskoczyć i zasłonić się rękami, nóż trafił go w dłonie - czytamy.
*Po zajściu napastnik uciekł, a ksiądz wezwał pomoc. *Trafił już do szpitala, dochodzi do siebie. Policja szuka bandyty. Niewiele o nim wiadomo, jedynie tyle, że w miasteczku nikt go nie znał. Burmistrz miasteczka oświadczył, że choć atak był poważnym przestępstwem, nie można go łączyć z terroryzmem. Pojawiła się sugestia, że człowiek ów podawał się za azylanta, by dostać się do domu duchownego.
Autor: Jan Muller
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.