Lily Kay obsługiwała klientów w okienku dla zmotoryzowanych w Brisbane. Było bardzo gorąco. W pewnym momencie zauważyła auto z małym dzieckiem w foteliku na tylnym siedzeniu. Jeden rzut oka na chłopczyka wystarczył jej, by rzucić się na pomoc.
Benji był siny, nie mógł oddychać i wpadł w drgawki. 19-latka, która uczy się na ratownika medycznego, wyjęła dziecko z rozgrzanego samochodu, położyła je na boku i obłożyła butelkami z zimną wodą. Jednemu z kolegów kazała trzymać nad chłopcem parasol, a innemu zleciła, by dzwonił po pogotowie.
Poczułam przypływ adrenaliny. To było bardzo przytłaczające zobaczyć go w takim stanie - mówi "Daily Mail" bohaterka z McDonald's.
Matka chłopczyka jest niezwykle wdzięczna młodej pracownicy. Przyznaje, że ją samą sparaliżował strach, kiedy zobaczyła, co dzieje się z jej synkiem - pisze "Daily Mail".
Odbyłam kursy pierwszej pomocy, ale kiedy patrzysz na swoje dziecko, a ono jest sine... Nie miałem pojęcia, co się dzieje. Tylko krzyczałam, żeby ktoś wezwał karetkę. A Lily była po prostu niesamowita - opowiada Jodi Burgess.
O przytomności umysłu 19-latki mówi teraz niemal cała Australia. Lily Kay opiekowała się chłopczykiem aż do przyjazdu lekarzy. Na szczęście stan Benji'ego szybko wrócił do normy. Dziewczyna opowiada jednak, że czas niesamowicie się dłużył, gdy walczyła o życie chłopca.
To było może 10 minut, ale dla mnie trwało to całą wieczność - mówi.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.