Niepowołane osoby mogą zyskać dostęp do wszystkich danych. Błędy dotyczą oprogramowania kodu kontrolującego komunikację między różnymi procesami zachodzącymi w telefonie i tego obsługującego grafikę. Wykorzystując buga, hakerzy mogą zyskać kontrolę nad smartfonami.
Wkrótce będziemy obserwować skutki błędu. Michael Shaulov z zarządu Check Point jest pewien, że za trzy czy cztery miesiące cyberzłodzieje będą korzystać z buga na masową skalę . Na ich ataki narażonych jest 900 mln użytkowników chipsetów Qualcomm.
To, kto pierwszy znajdzie buga, jest zawsze wyścigiem między dobrymi a złymi gośćmi - czytamy wypowiedź Michaela Shaulova w BBC.
Za pomocą aplikacji Skaner QuadRooter można sprawdzić, czy telefon nie zawiera buga. Prócz niej Qualcomm zaprojektował też specjalne „łaty”, którymi w fabrykach naprawia wadliwe chipsety. Michael Shaulov przypomina, by użytkownicy Androida, na wszelki wypadek, ściągali wszystkie aplikacje z oficjalnego sklepu Google.
Ludzie powinni dzwonić do kogokolwiek, kto sprzedał im telefon, operatora czy producenta i poprosić o łaty - dodaje.
Na liście zagrożonych telefonów znalazły się:
- BlackBerry Priv i Dtek50
- Blackphone 1 i Blackphone 2
- Google Nexus 5X, Nexus 6 i Nexus 6P
- HTC One, HTC M9 i HTC 10
- LG G4, LG G5 i LG V10
- Nowa Moto X Motorol
- OnePlus One, OnePlus 2 i OnePlus 3
- Amerykańskie wersje Samsunga Galaxy S7 i Samsunga S7 Edge
- Sony Xperia Z Ultra
Autor: Paulina Kwiatkowska
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.