Para chce, aby nazywała się Allah. Jednak władze stanu Georgia nie wyrażają na to zgody. ACLU złożyła już pozew w imieniu Elizabeth Handy i Bilala Walka. Ze względu na nieuregulowaną kwestię nazwiska, dziewczynka nie ma ubezpieczenia, a przez to jej dostęp do opieki medycznej jest utrudniony.
Musieliśmy się upewnić, że państwo nie przekroczyło swoich uprawnień. Takie traktowanie jest niesprawiedliwe i narusza nasze prawa - mówi Bilal Walk, ojciec dziecka.
Urzędnicy pozostają niewzruszeni. Ich zdaniem pełne imię i nazwisko dziecka, tj. ZalyKha Graceful Lorraina Allah wykracza poza normy prawne przyjęte w ich stanie. Uważają, że dziewczynka powinna nosić nazwisko ojca albo matki, ewentualnie połączenie tych dwóch.
*ACLU uważa, że taka argumentacja jest pogwałceniem prawa. *Prawnicy działający na rzecz rodziny podkreślają, że para ma już 3-letniego syna, który nazywa się Masterful Allah. Zarejestrowanie jego nazwiska obyło się bez problemu.
Nazwanie dziecka według swojego uznania, a nie woli państwa, jest fundamentalnym prawem. Władze stanu musiałyby mieć wystarczający powód, aby odrzucić propozycje rodziców, a ja takiego nie widzę. Mam nadzieję, że państwo Handy i Walk wygrają sprawę - mówi profesor prawa Uniwersytetu Kalifornijskiego, Carlton F.W. Larson.
Sprawa jest nagląca także dlatego, że Elizabeth jest w kolejnej ciąży. Para tłumaczy, że po narodzinach kolejnego potomka nie chce przechodzić od początku tego samego problemu.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.