*Zdaniem sądu prawo do prywatności gwiazdora zostało naruszone. *Mimo że Hulk Hogan jest osobą publiczną, to rozpowszechnienie seks taśmy z jego udziałem przekroczyło granice wolności prasy. Adwokat Gawkera uparcie twierdził, że opublikowanie wideo było stosowne i nie naruszało etyki dziennikarskiej.
To jeszcze nie koniec wojny. Gawker nie uważa, by werdykt ławy przysięgłych był sprawiedliwy i zapowiada apelację, ponieważ od wysokości odszkodowania zależy przyszłość portalu. Jak czytamy w The Verge, adwokaci Hogana podczas procesu prosili redaktorów pisma o wyjaśnienie wewnętrznych żartów wypowiadanych w pracy oraz pytali o pożycie seksualne redakcji. Zabieg miał na celu przedstawienie załogi Gawkera jako niemoralnej.
*Wynik wojny Hogan kontra Gawker będzie miał ogromny wpływ na współczesne media plotkarskie w USA. *Wyrok sądu zadecyduje, gdzie leży granica, gdy media dotykają tematów dotyczących intymnej strefy życia osób publicznych. Założyciel Gawker Media Nick Denton wiąże z apelacją spore nadzieje.
Ostatecznie spodziewamy się wygrać sprawę - czytamy w The Verge fragment jego oświadczenia.
Nie przegap:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.