Warunki w rejonie Pilska były fatalne. Wiał silny wiatr, a mgła utrudniała widoczność. Snowboardzista stracił orientację. Próbował wracać po własnych śladach, jednak mozolna walka ze śniegiem wyczerpała go. Wycieńczony zadzwonił po pomoc.
Gdy zaczął zapadać zmrok, zaczął nieco panikować. Wezwał pomoc. Słychać było, że nie ma sił. Siedział i czekał na ratunek. Był zmęczony – mówi z rozmowie z PAP dyżurny Grupy Beskidzkiej GOPR Łukasz Dunat.
Z pomocą ruszyło 10 goprowców. Akcja zakończyła się w czwartek ok. 22. Mężczyznę udało się namierzyć dzięki aplikacji "Ratunek”, którą zainstalował na swoim telefonie.
W wielu miejscach Beskidów ogłoszono drugi stopień zagrożenia lawinowego. Na trasach narciarskich panują doskonałe warunki, jednak szlaki turystyczne są zasypane i niebezpieczne.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.