aktualizacja 

IPN ogłosił nowe szczegóły o teczce TW "Bolka"

107

Teczka osobowa i teczka pracy TW "Bolka" są już w archiwum IPN - oznajmił na konferencji prasowej prezes IPN Łukasz Kamiński. Oba dokumenty liczą łącznie prawie 700 stron.

teczka ipn
teczka ipn (East News)

Materiały zabezpieczone w domu Marii Kiszczak zostały podzielona na kilka partii. Będą one sukcesywnie włączane do archiwów IPN. Pierwszą partię stanowią przede wszystkim teczka osobowa i teczka pracy TW "Bolek".

Dokumenty liczą odpowiednio 183 i 576 stron oraz obejmują lata 1970-1976. Ich autentyczność potwierdził ekspert archiwista. Wśród nich jest jeszcze pismo Czesława Kiszczaka do dyrektora Archiwum Akt Nowych datowane na dzień 5 kwietnia 1996 roku oraz oryginalne opakowanie.

W teczce personalnej znajduje się koperta, a w niej odręcznie napisane zobowiązanie do współpracy ze Służbą Bezpieczeństwa podpisane: Lech Wałęsa »Bolek«. Wśród dokumentów znajdujących się w tej teczce są również m.in. odręczne, podpisane pseudonimem »Bolek«, pokwitowania odbioru pieniędzy. W teczce pracy tajnego współpracownika, liczącej 279 kart, w oryginalnych okładkach, znajdują się liczne doniesienia tajnego współpracownika pseudonim »Bolek« oraz notatki funkcjonariuszy SB ze spotkań z tajnym współpracownikiem pseudonim »Bolek«. Część doniesień pisana jest odręcznie i podpisana pseudonimem »Bolek« - powiedział Kamiński.

Materiały zostaną udostępnione w poniedziałek 22 lutego. Od godz. 12 w czytelni IPN przy ul. Kłobuckiej 21 w Warszawie dostęp do nich będą mieli zainteresowani "w celach badań naukowych oraz w celach dziennikarskich". Godziny otwarcia czytelni zostaną wydłużone do 21, a na raz akta będzie mogło przeglądać do 40 osób. Od środy 24 lutego będą dostępne w czytelniach delegatur IPN w całej Polsce.

Lech Wałęsa oświadczył w piątek na swoim mikroblogu, że nie współpracował z SB. Przyznał, że popełnił błąd, ale dał słowo "sprawcy" i nie może ujawnić prawdy:

Nie zostałem złamany w grudniu 1970 roku, nie współpracowałem z SB, nigdy nie brałem pieniędzy, żadnego ustnego, ani na piśmie nie złożyłem donosu. Popełniłem błąd, ale nie taki, dałem słowo, że go nie ujawnię, na pewno nie teraz jeszcze nie teraz. Chyba, że ujawnią go inni. Jeszcze żyje człowiek-sprawca, który powinien ujawnić prawdę i na to liczę. Miałem miękkie serce - napisał Wałęsa.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić