O decyzji poinformował sam prezydent Iranu. W specjalnym oświadczeniu Rouhani ogłosił, że od środy w zakładach atomowych w Fordo do znajdujących się tam wirówek zostanie rozpoczęte wtłaczanie gazowego heksafluorku uranu. Łącznie uruchomionych może być nawet 1044 urządzeń.
Do tej pory wirówki stały puste. Władze Iranu nie korzystały z nich dotychczas z powodu założeń porozumienia zawartego w 2015 roku. Teraz Rouhani zdecydował, że nie zamierza ich przestrzegać, skoro pozostałe państwa biorące udział przy podpisywaniu umowy ich nie respektują. Zaznaczył jednak, że wszystkie decyzje i zmiany są odwracalne. Wszystko zależy jedynie od tego, jak zachowają się pozostali przywódcy światowych mocarstw i czy Stany Zjednoczone wycofają nałożone na Iran sankcje.
Powinniśmy być w stanie sprzedawać naszą ropę. Powinniśmy być w stanie przywieźć nasze pieniądze do kraju – stwierdził Rouhani.
To kolejny krok w kierunku ograniczenia założeń nuklearnych. Dzień wcześniej Ali Akbar Salehi, szef irańskiej agencji energii atomowej powiedział, że kraj podwoił liczbę działających wirówek IR-6. Według irańskich ekspertów może ona wytwarzać uran 10 razy szybciej niż model urządzenia IR-1 - donosi "The Guardian".
Poziom wzbogacania uranu przez Iran wynosi obecnie 4,5 proc. To niemal o 1 proc. więcej niż kraj zobowiązał się wytwarzać w porozumieniu. Łącznie na terenie Iranu znajduje się 241,6 kg uranu, o 43,3 kg więcej, niż obiecał Rouhani w umowie.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.