Kempa żyje w lęku. "Straszono, że utną mi głowę"

53

Szefowa KPRM Beata Kempa od dwóch miesięcy ma ochronę Biura Ochrony Rządu.

Kempa żyje w lęku. "Straszono, że utną mi głowę"
(PAP)

Powodem stałej obecności "borowików" są pogróżki. Jak dowiedział się "Super Express", Beatę Kempę straszno nawet pozbawieniem życia.

Ochronę BOR mam od dwóch miesięcy. Została mi ona przyznana po tym, jak straszono mnie, że mi głowę utną albo mnie zabiją. Grożono też moim dzieciom - przyznaje Beata Kempa.

"Przez całą tę sytuację żyję w ciągłym stresie i lęku". Sprawę zna premier Szydło oraz minister minister spraw wewnętrznych. To właśnie Mariusz Błaszczak uznał, że ochrona szefowej kancelarii jest niezbędna. Zgodnie z ustawą ochrona BOR przysługuje prezydentowi i jego najbliższej rodzinie, marszałkom Sejmu i Senatu, premierowi, wicepremierom, szefom MSZ i MSW oraz byłym prezydentom Polski. Jednak w wyjątkowych sytuacjach jest przyznawana również ministrom lub politykom.

Autor: Sylwia Owca

Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić