Sąd ogłosił werdykt. Tomasz K. za zabójstwo Artura S. otrzymał karę 15 lat pozbawienia wolności. Wniosek o zwolnienie przedterminowe będzie mógł zgłosić dopiero po upływie 12 lat. Wyrok nie jest prawomocny.
Prokuratura starała się o wyższy wyrok. Początkowo prokuratorzy domagali się dla 34-latka kary 25 lat więzienia i możliwość wnioskowania o przedterminowe opuszczenie zakładu karnego dopiero po upływie 20 lat. Sędzia prowadzący sprawę stwierdził jednak, że skazany mężczyzna nie działał z zamiarem bezpośrednim, a jedynie ewentualnym, czyli przewidującym możliwość śmierci swojej ofiary.
To było zabójstwo z zemsty – relacjonuje słowa sędziego Gazeta Wyborcza.
Zobacz też: Piwnica, w której mąż zakopał ciało żony. Policja znalazła go po latach
Tomasz K. zabił dwa dni po wyjściu z więzienia. Mężczyzna chwilę po opuszczeniu zakładu karnego zakupił koszulkę, na której widniał napis „Śmierć konfidentom”, a następnie udał się do domu Artura S. mieszkającego przy ul. Orzeszkowej na osiedlu Słoneczne Wzgórze w Kielcach, gdzie pił razem z nim i 3 innymi osobami alkohol.
Skazany nie miał litości dla swojej ofiary. 34-latek brutalnie skatował mężczyznę kopiąc go, okładając pięściami, toporkiem do mięsa i metalowym tłuczkiem. Następnie wyszedł na klatkę schodową, gdzie zaczekał na policję, po którą sam wcześniej zadzwonił, zeznając, że zabił człowieka.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.