Ehang 184 ma zamknąć usta niedowiarkom. Jego producent zebrał w sumie znane już rozwiązania. W konsekwencji nowy pojazd będzie dronem służącym do przelotów jednej osoby - informuje gizmag.com.
Ma być jak taksówkarz, ale nie zamienisz z nim słowa. Pojazd będzie funkcjonował na identycznych zasadach co taryfy. Nie będzie trzeba go pilotować, a jedynie wskazać cel na 12-calowym dotykowym wyświetlaczu. Dron zabierze nas tam bez narzekania, dzięki komputerowi korzystającemu z nawigacji.
Na razie to marzenia, jednak firma już mnoży zastosowania Enhanga 184. Przewiduje, że ten sporych rozmiarów dron może być także wykorzystywany do transportu organów, a nawet pacjentów. Na razie producent musi zmierzyć się z innymi barierami niż te technologiczne. Ma za zadanie udowodnić, że loty jego wynalazkiem są bezpieczne. Czeka go także długa droga legalizacji urządzenia.
Autor: Kamil Karnowski
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.