Zabieg miał miejsce w lipcu. Lekarze z łódzkiego instytutu zdecydowali się o nim poinformować jednak dopiero teraz. 23-letnia ciężarna trafiła do szpitala po wypadku. Jeszcze przed porodem przeprowadzono na niej dwie kardiologiczną i neurochirurgiczną.
Pacjentka trafiła do nas w 25. tygodniu ciąży, po bardzo ciężkim wypadku komunikacyjnym, w którego wyniku zapadła w śpiączkę. Przebywała u nas do 32. tygodnia ciąży. Staraliśmy się, zapewniając komfort życia pacjentce, zaopiekować się również jej nienarodzonym dzieckiem – podkreślił dr Mariusz Grzesiak z Kliniki Położnictwa, Ginekologii i Perinatologii ICZMP.
O cesarskim cięciu decyzje podjęli lekarze. Głównym powodem miały być zauważone u kobiety cechy zmian zapalnych. Ze względu na to, że nie była ona w stanie sama zgodzić się na przeprowadzenie zabiegu, konieczne było zwrócenie się do sądu rodzinnego, który pozwolił wykonać cesarskie cięcie.
Dodatkową trudnością w takim przypadku są przepisy prawne. Na każdą czynność medyczną musi wyrazić zgodę pacjent, a w tym wypadku musieliśmy działać błyskawicznie i prosić o zgodę na kolejne procedury sąd rodzinny – mówi w rozmowie z Fakt24.pl Bogusław Sobolewski, koordynator zespołu lekarzy anestezjologów w CZMP.
Dziecko jest w pełni zdrowe. Po urodzeniu noworodek ważył niecałe 2 kg i ze względu na to pozostaje dalej pod opieką ambulatoryjną, przebywając w domu rodzinnym. Dane pacjentki z i szczegóły dotyczące jej obecnego stanu zdrowia nie zostały ujawnione przez lekarzy ze względu na jej dobro.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.