Bony zaczęto rozdawać we wrześniu. Wówczas trafiły w ręce ponad pół miliona świeżo upieczonych pełnoletnich Włochów. W ten sposób rząd chciał zachęcić wchodzących w dorosłe życie ludzi do dbania o intelektualny rozwój. Włoskie nastolatki wolą jednak szybko się wzbogacić. Czarny rynek handlu "kulturalnymi profitami" kwitnie w sieci.
Dla każdego, kto jest zainteresowany: sprzedaje bonus dla młodych za połowę ceny. Można za niego kupić książki przez internet - napisał jeden na Facebooku 18-letni Alex.
Wybierasz tytuły które chcesz, płacisz mi przez internetowy system płatniczy, a ja zamawiam książki. To okazja - dostaniesz książki za połowę ceny, a i ja skorzystam, bo będą myśleli, że dużo czytam - można przeczytać w innym cytowanym przez "Telegraph" ogłoszeniu niejakiego Gennaro.
Jednak nie wszyscy młodzi sprzedają swoje bony. Część nastolatków jest oburzona tym, co się dzieje i wstydzi się za kolegów.
Basta! Te dzieciaki robią wstyd Włochom i są symbolem wielkiego upadku. 500 euro miało być drogą do inwestycji w przyszłość, a oni wyrzucają te pieniądze w błoto - napisała oburzona nastolatka.
Kulturalny projekt włoskiego rządu koszt ok. 29 milionów euro.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.