A gdyby tak rzucić wszystko i zostać ninja? Tak pomyślało ponad sto osób po zeszłotygodniowym programie wyemitowanym przez National Public Radio w Stanach Zjednoczonych.
*Powiedzieli, że brakuje odtwórców. * Dziennikarze podali, że Iga, japońskie miasto w którym narodzili się ninja, zmaga się z niedoborem wojowników.
120 osób zapragnęło pomóc. Kandydaci z całego świata mieli nadzieję na spełnienie dziecięcego marzenia. Okazało się jednak, że padli ofiarą ogromnej pomyłki - informuje anglojęzyczny portal SoraNews24.
To była tylko promocja. Burmistrz miasta jest zdezorientowany poruszeniem zachodnich mediów. Powiedział, że wywiad, którego udzielił amerykańskiemu reporterowi dotyczył strategii promocji miasta z odwołaniem do tradycji ninja. Resztę dopowiedziały media.
Jeden z kandydatów chwalił się czarnym pasem karate. Większość pretendentów skusiły pieniądze, który rzekomo zarabiają odtwórcy ninja.
Niektórzy dosłownie błagali o możliwość zostania wojownikiem. Ta zbiorowa histeria zmusiła władze miasta do wystosowania oficjalnego oświadczenia i zdementowania plotki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.