Nie mógł wystawić kciuka. Anonimowa mieszkanka miasta Narragansett przeżyła przerażające spotkanie z niedźwiedziem czarnym we wtorek na parkingu ośrodka szkoleniowego Gwardii Narodowej Stanów Zjednoczonych. Nachalne zwierzę za wszelką cenę próbowało wsiąść do samochodu kobiety.
Nawet niedźwiedzie chcą się wynieść z Rhode Island - kpią komentujący.
Udało mu się otworzyć drzwi. Na szczęście Amerykanka zachowała zimną krew. Przez chwilę siłowała się z niedźwiedziem i udało jej się z powrotem zatrzasnąć drzwi, a następnie je zablokować. Niektórym komentującym zachowanie zwierzęcia przywiodło na myśl świadków Jehowy.
Czy poświęci pani chwilę na rozmowę o naszym panu i zbawcy Misiu Yogim? - napisał jeden z internautów.
Odrzucony miś spacerował później po okolicy. Nie próbował się dostać do innych samochodów, a kierująca odjechała z parkingu tak szybko, jak to było możliwe. Ekopatrol z Narragansett w Rhode Island zaznaczył, że niedźwiedź może wyglądać "fajnie", ale jest dzikim zwierzęciem i potrafi biec z prędkością 48 km na godzinę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.