*Pracujący w kontrwywiadzie 51-latek kontaktu z terrorystami szukał w sieci. *W chatroomie odwiedzanym przez islamistów ten ojciec czwórki dzieci zaoferował swoje usługi jako podwójny agent. Zasugerował też, że "w imię Allaha" może podłożyć bombę w siedzibie głównej BfV w Kolonii.
Wpadł, bo sieciowy pokój rozmów monitorowali inni agenci - zauważą "Washington Post".
*Wydobyte od niego informacje doprowadziły do aresztowania. *Przy okazji wyszło na jaw, że w 2014 roku przeszedł potajemnie na islam. Wywiadowców jeszcze bardziej zszokowało kolejne odkrycie. Pod tym samym pseudonimem, którego używał do rozmów z terrorystami, posługiwał się w gejowskich filmach porno.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.