9-latek bardzo się przejął. Chłopiec na co dzień uczy się w 3 klasie szkoły podstawowej West Park w mieście Napa. Kiedy zobaczył, że jego chodzących do niej kolegów nie stać na zakup obiadu, stwierdził, że trzeba coś z tym zrobić.
Ryan był oburzony. Powiedział: „Mamo, jak to się dzieje? Następnie zapytał, co może zrobić, by pomóc – mówi Kylie Kirkpatrick, mama bohaterskiego chłopca.
Chłopiec poprosił o pomoc mamę. Zanim dokonał anonimowej darowizny, wysłał mamę, żeby dowiedziała się od władz szkoły, jaką dokładnie kwotę winni są jego przyjaciele. Brakująca suma wynosiła 75 dolarów - donosi telewizja CBS News.
Szczodry gest kosztował całe kieszonkowe. Zamiast wydać pieniądze na własne potrzeby i sprzęt sportowy, 9-latek wpłacił całość na konto szkoły. Na przelaną kwotę zbierał przez ostatnie 6 miesięcy.
Chcę, żeby moi znajomi czuli się szczęśliwi i żeby wiedzieli, że komuś na nich zależy – powiedział Kyote.
O niesamowitym geście poinformowała mama ucznia. Ryan nie powiedział nikomu o tym, że wpłacił potrzebną gotówkę. Twierdzi, że nie chciał, aby ktoś w szkole pomyślał, że robi to na pokaz.
O historii usłyszało mnóstwo osób. Ludzie w mediach społecznościowych gratulują Ryanowi jak i jego mamie. Piszą, że ma ona syna o wielkim sercu. O chłopcu wspomniał nawet kandydat na prezydenta Stanów Zjednoczonych Bernie Sanders.
Pojęcie „szkolnego długu obiadowego” nie powinno w ogóle istnieć w najbogatszym państwie na świecie – napisał Sanders.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.