Lekarze byli zszokowani. O fenomenie kobieta dowiedziała się 35. tygodniu ciąży podczas wykonywanych w szpitalu badań. Lekarze zauważyli, że w brzuchu dziewczynki znajduje się – jak początkowo myśleli – torbiel. Okazało się jednak, że był to płód.
Nastąpiły niebezpieczne komplikacje. Jak donosi serwis usatoday.com, po kilku następnych tygodniach lekarze zauważyli, że płód znacznie się powiększył, a to zagrażało życiu małejItzamary.
Zdecydowano o przeprowadzeniu zabiegu cesarskiego cięcia. Operacja przebiegło pomyślnie, a dziewczynka urodziła się zdrowa. Dzień po porodzie podjęto decyzję o usunięciu mniejszej siostry z jej brzucha.
Niestety dziecko okazało się być martwe. W całej historii medycyny odnotowano tylko nieco ponad 100 takich przypadków. Dzieje się to średnio raz na 500 tys. urodzeń.
_Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.