Nie wiadomo czy Craig przyjmie ofertę wytwórni Sony. Jeśli się zgodzi, dostanie 150 milionów dolarów za wystąpienie w dwóch kolejnych Bondach. 48-letni aktor dotychczas nie był zbyt entuzjastycznie nastawiony do takiego pomysłu. Przy okazji premiery "Spectre" z 2015 roku, za który zainkasował 65 milionów dolarów, wielokrotnie podkreślał, że "wolałby podciąć sobie żyły, niż wcielić się kolejny raz w tę postać". Zaznaczył jednak, że jeżeli to zrobi, "to tylko dla pieniędzy". Istnieje więc spora szansa.
Poza tym, jeśli Daniel Craig się zgodzi, utnie trwające od dawna spekulacje obsadowe. Już od kilku lat bowiem widzowie zastanawiają się, kto zastąpi chwalonego przez widzów i krytyków aktora. Wśród najczęściej wymienianych nazwisk na zmianę pojawiają się Idris Elba, Tom Hiddleston i Aidan Turner, a ostatnio Tom Hughes.
Do tej pory Craigowi świetnie szło. Poza tym wszyscy wiedzą, jak kochają go producenci, więc stracenie go w tym kluczowym dla serii momencie po prostu nie wchodzi w grę - twierdzi magazyn "Radar".
Autor: Tomasz Wiślicki
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.