Dinozaur otrzymał nazwę Savannasaurus elliottorum. Naukowcy pierwszy raz zetknęli się na jego skamieniałości w 2005 roku. Przez długi czas jednak nie wiedzieli kompletnie, z czym mają do czynienia. David Elliot z Australijskiego Muzeum Muzeum Dinozaurów, który wtedy badał sprawę przyznał, że kość, którą znaleźli, początkowo brali za udo. Kiedy zorientowali się, że to tak naprawdę fragment palca, doszli do wniosku, że mają do czynienia z olbrzymim roślinożernym zauropodem.
Savannasaurus mieszkał w Australii około 95 milionów lat temu. Naukowcy nie są w stu procentach pewni, jak się tam znalazł, ale podejrzewają, że przedostał się z Ameryki Południowej przez Antarktydę podczas okresu gwałtownego ocieplenia. W tamtym czasie wszystkie wymienione kontynenty były ze sobą połączone. Badania, opublikowane w magazynie "Nature", to efekt pracy zespołu dowodzonego przez Stephena Poropata.
Jedną z najbardziej ekscytujących rzeczy w tym znalezisku jest to, że czujemy, że to wierzchołek góry lodowej. Nie wiemy, ile jeszcze rzeczy kryje ta ziemia. Czujemy, że w Australii może czekać na odkrycie kompletnie nieznany świat dinozaurów - skomentował Matthew Lamanna z Muzeum Historii Naturalnej Carnegie w Pennsylwanii.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.