Obiecywała rodzinie miliony. Zarobek miały zapewnić jej badania, które kobieta sama przeprowadzała w Grecji i Mongolii. Wszelkie obietnice, jak i same studia Nicoli na Oksfordzie, okazały się kłamstwem, za którą jej rodzice, Frank i Marylin słono zapłacili.
"Doktorat" to tylko jeden z wydatków. Nicola wyłudzała pieniądze od lat. Jej rodzice sprzedali nawet dom, by wspomóc naukową karierę córki. Ta w rzeczywistości wydawała pieniądze głównie na heroinę i wakacyjne wojaże. Opłaciła z nich również ślub, na który nawet nie zaprosiła rodziców.
Działała zgodnie z planem. Na pomysł wpadła już w liceum. To wtedy zaczęła się jej przygoda z twardymi narkotykami. Jak donosi "The Guardian",, po skończeniu szkoły średniej, Nicola powiedziała matce i ojcu, że dostała się na dwie prestiżowe uczelnie. Ojciec osobiście woził ją na rozmowy wstępne na Oksford i Cambridge.
Kobieta poniesie konsekwencje. Sąd skazał ją na ponad trzy lata więzienia. Rodzice jednak już nigdy nie odzyskają utraconych pieniędzy.
Zostałem pozbawiony praktycznie całej emerytury, na którą pracowałem od 40 lat - powiedział po rozprawie ojciec Nicoli.
Zobacz także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.