Choć ostatecznie doszło do rękoczynów - "Matka Boska" próbowała założyć "owieczce" Nelsona - obyło się bez ofiar. A zaczęło, jak to często bywa wśród dzieci, o zabawkę. Dwie dziewczynki pokłóciły się o lalkę grajacą małego Jezusa.
Moja mała owieczka zabrała Jezuska, złamała wszystkie zasady i nie pozostawiła biednej Marii innego wyjścia, niż natychmiastowa interwencja. Mama ruszyła na ratunek swojemu dziecku. Zdecydowanie te jasełka zapadną mi w pamięci. Uwielbiam te maluchy i naszą kościelną rodzinę. Śmiałam się równie mocno, co płakałam - napisała mama porywaczki na Facebooku publikując wideo z zabawnego incydentu.
Walka była zacięta od samego początku. Owieczka nie odpuszczała, Maria też, więc w końcu interweniowali dorośli. Film Tany Benson na obejrzano miliony razy, kobietę poprosiła o komentarz m.in. gazeta "USA Today". Jak przyznała mama owieczki porywaczki, jej pociecha uwielbia być w centrum zainteresowania. Śmiech publiczności po jej akcie kidnapingu skłonił ją tylko do dalszej zabawy.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.