Najważniejsza jest okładka. Stylizowana na post z serwisu Snapchat ma przyciągnąć młodszych czytelników, dla których serwisy społecznościowe to już codzienność. Taki zabieg ma również odróżnić "Playboya" od reszty konkurencji i zainteresować swoim minimalizmem i oryginalnym pomysłem. W wydawnictwie wierzą, że okładka ta zapamiętana zostanie na lata.
Na pewno dużą zasługę w ewentualnym sukcesie będzie miała Sarah McDaniel. To ona kusi z okładki i jest bohaterką głównej sesji numeru. Warto zauważyć, że modelka ma oczy o różnych kolorach, co tylko potęguje unikalność zdjęcia. Cała sesja jest bardzo intymna, ma na celu pokazanie czytelnikom modelki z perspektywy jej chłopaka.
*Zmiany w "Playboyu" poszły jednak znacznie dalej. * Ze środka nie tylko zniknęła całkowicie golizna, ale również nie znajdziemy już w nim komiksów i sekcji z dowcipami. Takie zmiany mają być drastycznym krokiem mającym na celu powstrzymanie ciągle spadającej sprzedaży pisma. Ma ono również znaleźć się w segmencie pism lifestyle'owych, co ma przyciągnąć nowych reklamodawców.
*Na szczęście erotyczne fotografie nie znikną ze wszystkich wersji "Playboya" na świecie. * Polacy nie muszą się martwić - nasza edycja wciąż będzie wyglądać po staremu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.