Od samego początku sprawie towarzyszyło wiele kontrowersji. Najpierw anulowano przepustki umożliwiające wejście na komisję przedstawicielkom Kongresu Kobiet. Decyzję szybko cofnięto, jednak nie zakończyła ona trwającej ponad godzinę awantury. Po rozpoczęciu sesji posłowie opozycji zgłosili wiceprzewodniczącemu Andrzejowi Matusiewiczowi, że zwołanie Komisji 3 godziny przed rozpoczęciem jej obrad jest niezgodne z regulaminem Sejmu. Wówczas Matusiewicz poprosił o sprawdzenie tej informacji przez Zespół Prawno-Legislacyjny. Ten potwierdził tezę posłów opozycji, jednak przewodniczący dalej prowadził obrady. Ostatecznie głosami 15 osób projekt został odrzucony i skierowany pod głosowanie na posiedzeniu plenarnym Sejmu.
Sto tysięcy ludzi opowiedziało się w poniedziałkowych protestach za mordowaniem dzieci - powiedział po posiedzeniu komisji Mariusz Dzierżawski z Fundacji Pro, który domagał się zaostrzenia prawa antyaborcyjnego.
Obywatelski projekt pod auspicjami Ordo Iuris zakładał całkowitą delegalizację aborcji w Polsce. Zgodnie z nim kobieta nie mogłaby usunąć ciąży nawet gdyby rozwój płodu zagrażał poważnie jej życiu lub zdrowiu, gdy ciąża pochodziłaby z gwałtu, a także gdyby płód w wyniku badań prenatalnych zostałby zdiagnozowany jako posiadający bardzo ciężką wadę genetyczną.
Autor: Kamil Królikowski
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.