Była ofiarą gróźb i nękania. Kobieta korzystająca z niedawno wprowadzonego w Arabii Saudyjskiej prawa do prowadzenia samochodu, przez długi czas ignorowała swoich prześladowców. Kiedy groźby nie poskutkowały, fundamentaliści podpalili jej samochód - informuje "Independent", powołując się na arabską gazetę "Okaz".
31-latka nazwała swoich prześladowców barbarzyńcami. Salma al Shari, nazywana również Salmą al Barakati, powiedziała lokalnym mediom, że słyszała od mężczyzn ze swojej miejscowości, żeby przestała prowadzić, ponieważ to "wbrew woli Boga".
Z dymem poszły jej oszczędności. Kupienie samochodu, kurs prawa jazdy i wreszcie sam egzamin były sporym wydatkiem dla kobiety, która pracuje jako kasjerka. Jednak potraktowała to jako inwestycję - wcześniej musiała przeznaczać połowę pensji na kierowcę.
Pani al Shari martwi się teraz nie tylko o siebie. Dzięki posiadaniu samochodu 31-latka wspierała starszych rodziców, którym pomagała w robieniu zakupach i załatwianiu innych spraw.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.