Pogoda w Australii nie ulegnie poprawie w najbliższym czasie. Meteorolodzy nie mają dobrych wiadomości i przewidują kolejny wzrost temperatur w przyszłym tygodniu. W niektórych obszarach zanotowano już rekordowe temperatury sięgające nawet 49 stopni Celsjusza.
Chociaż deszcz, który spadł w niedzielę i poniedziałek przyniósł chwilową ulgę, to zagrożenie pożarami wciąż jest bardzo wysokie. Większe opady przewidywane są dopiero na końcówkę lutego i początek marca. Wtedy może także spaść temperatura.
Eksperci nie są jednak pewni co do swoich prognoz. Wszystko przez to, że podczas pożarów w Australii wytworzyło się wiele unikatowych zjawisk pogodowych, które mogą opóźnić zmianę temperatur i nadejście deszczu.
W niektórych miejscach płomienie mają wysokość nawet 70 metrów. Intensywne pożary wchodzą w interakcje z atmosferą i tworzą własną pogodę. Pojawiają się burze bez deszczu, ale za to częstymi błyskawicami, które powodują nowe pożary.
Zaobserwowano także "chmury ognia" nazwane pirokumulonimbusami. Kolumny dymu i ciepła zasysają wilgoć z atmosfery i tworzą niespotykane chmury generujące silny wiatr i pioruny, a także z łatwością przenoszące płomienie.
Pożary w Australii do tej pory zabiły już 25 osób. Martwych jest prawie pół miliarda zwierząt. Ogień strawił kilkanaście milionów hektarów ziemi i blisko 2 tys. domów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.