Armia Indii zamieściła zdjęcia na Twitterze. Widać na nich ślady stóp na śniegu rzekomo należące do yeti. Na "tajemnicze ślady mitycznej bestii yeti" natrafiono 9 kwietnia w pobliżu bazy wojskowej Makalu. Jak twierdzi armia, stopa stworzenia ma ok. 81 cm długości i ok. 38 cm szerokości.
W przeszłości ten nieuchwytny człowiek śniegu był widziany tylko na terenie Parku Narodowego Makalu-Barun - napisała armia na swoim oficjalnym profilu w serwisie społecznościowym.
Wojsko długo zwlekało z publikacją zdjęć. W końcu się na to zdecydowało, kiedy uznało, że odkrycie jest zgodne z wcześniejszymi teoriami dotyczącymi yeti. Nigdy nie potwierdzono, że stworzenie to istnieje, niemniej cieszy się ono popularnością w kulturze Południowej Azji. Według wierzeń istota ta zamieszkuje odludne, wysokogórskie rejony Himalajów.
Żarty internautów nie mają końca. W mediach społecznościowych pojawia się mnóstwo humorystycznych "dowodów" na istnienie yeti. Internauci zamieszczają zdjęcia śladów stóp i żartują, że one także należą do mitycznej postaci. Nie brakuje też komentarzy utrzymanych w poważniejszym tonie.
To naprawdę rozczarowujące, że armia próbuje urzeczywistniać tego rodzaju głupie mity. Spodziewałem się po was więcej – napisał jeden z użytkowników Twittera.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.