Sytuacja miała miejsce w brytyjskim Lancashire. Policjanci uparli się, że pies to amerykański pitbulterier zaklasyfikowany przez władze kraju jako groźny dla człowieka, a w szczególności dla chorej dziewczynki. Problem w tym, że suczka Darla to bardzo łagodne zwierzę, które dziewczynka kocha całym sercem. W dodatku w rodowodzie suczki rasa została wpisana błędnie, bowiem w rzeczywistości jest to mieszaniec shar-peia i staffordshire bullterriera.
Opór 29-letniej matki, Jenny Armer, nie zdał się na nic. Tłumaczenia kobiety, że doszło do pomyłki, w wyniku której ucierpi dzi,ecko nie trafiły do policjantów. Funkcjonariusze powiedzieli jedynie, że mogą uśpić psa natychmiast, albo zabrać go ze sobą do momentu, w którym kobieta nie wygra sprawy w sądzie. Obojętność służb na los chorego dziecka oburzyła ludzi, którzy w liczbie ponad 7 tysięcy podpisali petycję, aby zwierzę zostało zwrócone rodzinie.
Autor: Kamil Królikowski
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.