Między policjantami a Kamilem i jego kolegą doszło do kłótni. Funkcjonariuszom nie spodobało się, że mężczyźni wepchnęli się przed nich w kolejkę po piwo. Przed barem zaczęły się przepychanki. Kiedy Kamil z towarzyszem postanowili uciekać, policjanci dogonili 24-latka i zaczęli dotkliwie bić.
Wracałam do domu z córką. Zaczęłyśmy krzyczeć, aby przestali, ale oni okładali go dalej. Ktoś wezwał policję. Kiedy przyjechał umundurowany patrol, to na polecenie panów, którzy bili chłopaka, skuto go i wsadzono do radiowozu - czytamy w GP24 relacje świadka, pani Justyny.
Funkcjonariusze nie chcieli odpowiadać na pytania. Czuć było od nich alkohol. Próbowali nawet wylegitymować nagrywającego ich świadka, a jeden z nich tłumaczył zebranym, że zatrzymano Kamila za pobicie trzech osób. 24-latek został odwieziony na izbę wytrzeźwień, a następnie do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.
Prokuratura rejonowa odmówiła zajęcia się sprawą. Złożyła już wniosek o przekazanie śledztwa do innej jednostki z okręgu. Decyzja została podjęta "z uwagi na fakt, że w wydarzeniu brali udział policjanci z Komendy Miejskiej Policji", poinformowała Renata Krzaczek-Śniegocka, prokurator rejonowy ze Słupska. Rzecznik komendy w Słupsku nie potwierdza, że napaści na mężczyznę dokonali policjanci w cywilu.
Autor: Paulina Kwiatkowska
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.