Ofiara twierdzi, że 49-letni Kevin Garneau dwukrotnie zgwałcił ją w 2016 r. Funkcjonariusz pracował wówczas w jednostce ukierunkowanej na udzielanie pomocy osobom bezdomnym i uzależnionym od narkotyków.
16-latka powiedziała śledczym, że policjant wszedł do namiotu, w którym mieszkała i chciał ją aresztować. Podkreślił, że tego nie zrobi, jeśli dziewczyna zgodzi się na współżycie. Później miał zgwałcić nastolatkę. Dziewczyna twierdzi, że wkrótce policjant ponownie do niej przyszedł i zaatakował ją seksualnie. Po obu napaściach miał rzucić jej gotówkę.
Kevin Garneau pracował w policji od 19 lat. Gdy w styczniu tego roku zarzuty wyszły na jaw, mężczyzna został skierowany na bezpłatny urlop - podaje Fox News.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl