Hitlerowscy żołnierze jako zwolennicy równouprawnienia? Na tak kontrastowe skojarzenie zdobył się australijski rysownik Bill Leak. Wcześniej zasłynął m.in. rasistowskim przedstawieniem Aborygena jako zaniedbanego ojca, który pojawił się w ogólnokrajowym czasopiśmie.
Pamiętacie, jak naziści aresztowali gejów i umieszczali ich w obozach zagłady? Tak czy inaczej, oto pełna szacunku satyra Billa Leaka.
Na Twitterze fala oburzenia wzbierała z godziny na godzinę.
"The Australian" razem z Billem Leakiem jest homofobiczna i antysemicka jednocześnie. Poniża osoby LGBTI i wymazuje doświadczenia Żydów z II wojny światowej.
Jako nie-heteronormatywna żydówka, jestem głęboko zaniepokojona widokiem Billa Leaka i "The Australian", porównujących ludzi LGBTI szukających równości w Nazizmie.
Największy cios zadał jednak kolega po fachu. David Pope z "Canberra Times" nie miał żadnych skrupułów, by dać lekcję historii prześmiewczemu rysownikowi. Użył Twittera, by krótko, ale mocno, przedstawić życiorys niemieckiego artysty, Richarda Grune'a. Był to utalentowany homoseksualista, który kształcił się weimarskiej szkole Bauhaus, tuż przed dojściem Hitlera do władzy.
Grune'a aresztowano w 1934 r. Jako powód zatrzymania podano jego orientację seksualną. Spędził lata w obozach koncentracyjnych. Uciekł po wkroczeniu Amerykanów do Niemiec i żył do 1983 r. Był świadkiem okrucieństw, jakich wojska Hitlera dopuszczały się na mniejszościach seksualnych.
Cześć dzieciaki. Dzisiejsza lekcja będzie dotyczyć rysowania nazistów i homoseksualności.
Richard Grune, niemiecki artysta, spędził prawie 8 lat w nazistowskich obozach koncentracyjnych za "zbrodnię" homoseksualizmu.
Grune przeżył hitlerowską kampanię "wyniszczania przez pracę" i stworzył litografie przedstawiające jego obozowe doświadczenie.
Od 5 do 15 tysięcy gejów było więzionych w obozach hitlerowskich.
Ta praca nosi tytuł "Solidarność"
Richard Grune będzie zapamiętany na długo po tym, gdy świat zapomni Billa Leaka.
Autor: Mateusz Kijek
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.