Oferta inwestycyjna Pay Trade obejmowała m.in. zakup złota – poinformował rzecznik komisji Łukasz Dajnowicz.
Chodzi o Pay Trade International Club. Liczy on już 3,5 tys. członków. Każdy z nich wpłacił za członkostwo w klubie od 8 tys. do kilkuset tysięcy złotych. "Dziennik Gazeta Prawna" twierdzi, że w rzeczywistości daje ono niewiele, np. możliwości korzystania z porad prawnych bądź pośrednictwo w zakupie biletów na imprezy sportowe.
Spółka zarejestrowana jest w przyczepie kempingowej. Siedzibę ma w amerykańskim Wyoming. Z regulaminu klubu wynika, że aby cokolwiek zyskać, trzeba znajdować kolejnych chętnych do przystąpienia i wniesienia opłaty członkowskiej, a osoby które "przyciągną" najwięcej nowych członków, biorą udział w losowaniu ekskluzywnych samochodów.
Klub zdaje się działać w oparciu o niedozwolony w Polsce system argentyński, który opiera się na sprowadzaniu przez jednych klientów kolejnych – mówi poseł PiS Janusz Szewczak, specjalista od prawa bankowego.
*Kilkunastu klubowiczów postanowiło zainteresować sprawą prokuraturę. * Coraz więcej uczestników Pay Trade dostrzega, że na przynależności do klubu nie zarobią, gdyż dochód pasywny oscyluje wokół kilku złotych miesięcznie.
KNF zawiadomiła prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa już w 2013 r. Wpisała wówczas Pay Trade Polska sp. z o.o., czyli nieformalnego poprzednika Pay Trade International Club na listę ostrzeżeń publicznych. Zarzucała spółce gromadzenie środków pieniężnych bez wymaganego zezwolenia. Jednak Prokuratura Okręgowa w Warszawie umorzyła śledztwo. Następnie Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia nie uwzględnił zażalenia na tę decyzję złożonego przez KNF. Nadzór finansowy nic więcej zrobić nie mógł.
Na wpisowe do klubu wziąłem kredyt, płacę prawie 500 zł miesięcznie. Zyski za ostatnie miesiące wynoszą po niecałe 4 zł – mówi jeden spośród 3500 członków elitarnego klubu.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.