Policja zatrzymała 34-letniego mężczyznę. Kilka chwil wcześniej pijany gliwiczanin próbował kupić alkohol na stacji przy ul. Torzeckiej. Pracownicy odmówili mu.
Groził, że nas spali, jeśli nie sprzedamy mu alkoholu - mieli opowiadać pracownicy stacji.
Mężczyzna ściągnął z półki podpałkę do grilla. Oblał nią drzwi wejściowe i podpalił. Ruszył w kierunku systrybutorów i je również próbował podpalić. Na szczęście pracownicy w porę wyłączali pompy paliwa, ugasili płonące drzwi gaśnicą i powstrzymali mężczyznę od dalszego działania. Na miejscu szybko zjawiła się policja.
Zatrzymany miał 1,5 promila lakoholu we krwi. Usłyszał już zarzuty sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zagrażającego mianiu, życiu lub zdrowiu. Grozi mu do 8 lat więzienia - informuje RMF 24.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.