Nicholas Goddard uczył studentów przez 25 lat. W międzyczasie grał też w filmach porno, które przyniosły mu wielką popularność. Na samej stronie PornHub nagrania z jego udziałem obejrzał milion osób.
Prawdziwą tożsamość "Starego Nicka" wytropiła gazeta "The Sun". Władze uniwersytetu w Manchesterze, na którym był szanowanym pedagogiem stwierdziły, że muszą zastanowić się, czy chcą z nim dalej współpracować. Ruszyło więc śledztwo, podczas którego Goddard zawieszony jest w prawach wykładowcy.
Na razie próbujemy coś wymyślić za porozumieniem stron. Tak wygląda sytuacja. Ale nie wiem, jaki będzie tego rezultat - powiedział aktor-wykładowca gazecie "The Sun".
Gruntownie wykształcony na oksfordzkim uniwersytecie profesor chemii jest autorem wielu prac naukowych. Obecnie jest rozwiedziony i mieszka samotnie. Ma trójkę dzieci. Wypytywany przez "The Sun" w sprawie swojej drugiej pracy i afery nie unika komentarza. W jednej z wypowiedzi wyjawił na przykład, co sądzą o nim koledzy z pracy.
Generalnie wszyscy zgodnie okazują wsparcie, ale tak naprawdę myślą, że jestem przebiegłym małym gnojkiem - powiedział.
Nie przegap:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.