Nalot odbył się w piątek, w trakcie operacji, którą przeprowadzały siły koalicji. Akcja miała na celu odbicie wioski Gereshk leżącą na południu kraju. Niestety, doszło do nieporozumienia i lotnictwo zbombardowało pozycje afgańskich stróżów porządku.
Policjanci nie mieli mundurów i to najpewniej przesądziło o pomyłce. Ataku dokonano przy pomocy drona - informuje Sky News. Pentagon przesyła rodzinom zabitych kondolencje i obiecuje śledztwo. Te jednak są niepocieszone i żądają zadośćuczynienia.
Stany to jedyny kraj zagraniczny, który dokonuje nalotów na terenie Afganistanu - podaje brytyjska stacja telewizyjna.
Walki w bogatym w opium dystrykcie Helmand ostatnio bardzo się nasiliły. W ciągu pięciu dni lotnictwo USA przeprowadziło 52 naloty, na pozycje talibów. Opium to jedno ze źródeł dochodu terrorystów, dlatego amerykańskim siłom tak zależy na przejęciu regionu.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
