Zwierzę uratowali funkcjonariusze Służby Ochrony Kolei. Uwolniony pies pobiegł do zaparkowanego w pobliżu opla, należącego do jego właściciela. Mężczyzna na widok podążających za nim pracowników kolei szybko odjechał, jednak czworonóg pobiegł za samochodem i doprowadził swoich wybawców do domu oprawcy - informuje "Dziennik Łódzki".
Pracownicy kolei wezwali policjantów, którzy zatrzymali mężczyznę. Badanie alkomatem wykazało, że 44-letni mieszkaniec Opoczna miał w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Zeznał, że pies przebywał u niego od 6 miesięcy, nie wiadomo jednak, dlaczego chciał się go pozbyć w tak drastyczny sposób.
Zwierzę przekazano pobliskiemu schronisku dla zwierząt. 44-latek trafił do aresztu i odpowie za znęcanie się nad psem oraz kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.