Finowie oskarżają Rosję o stworzenie zagrożenia również w ruchu cywilnym. Źródło zakłóceń sygnału GPS, do których doszło w trakcie manewrów NATO Trident Juncture 2018, rzekomo znajdowało się na terytorium Rosji.
Zakłócanie sygnału to poważna sprawa, która uderza również w lotnictwo cywilne. Podejmiemy działania wobec Rosji, podejmiemy rozmowę na ten temat i będziemy oczekiwać odpowiedzi na nasze pytania - skomentował fiński minister spraw zagranicznych Timo Soini.
Do zakłóceń miało dojść nad Laponią. W tym czasie wszelkie urządzenia wykorzystujące sygnał GPS po prostu przestały działać - informuje Polsat News. Rosja jednak odpiera zarzuty, twierdząc, że nie miała nic wspólnego z występującymi problemami.
Manewry Trident Juncture 2018 były największymi ćwiczeniami NATO od zakończenia zimnej wojny. Wzięło w nich udział około 50 tys. żołnierzy z 31 państw NATO i krajów partnerskich. Fińscy i szwedzcy żołnierze również wzięli w nich udział, choć ich kraje nie należą do Sojuszu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.