Do zdarzenia doszło w miejscowości Lakenheath w Anglii. Spadochroniarze swoimi kamerami zamocowanymi na kaskach zarejestrowali dwa myśliwce. Samoloty przeleciały tuż pod nimi, podczas gdy spadali z prędkością 190 km/h.
Trudne do ustalenia jest, w jakiej odległości od siebie znajdowali się spadochroniarze i samoloty. Incydent zaklasyfikowano jako drugą kategorię zagrożenia.
Pokazano materiał nakręcony kamerą Go-Pro jednego ze spadochroniarzy i wyraźnie na nim widać przelatujące niewiele niżej samoloty F-15 – napisano w raporcie z tej sprawy.
Odrzutowce na krótko przed spotkaniem ze spadochroniarzami zmieniły kurs. Następnie zostały przekazane do innych kontrolerów ruchów - z Suffolk. Ze względu na trudności w komunikacji, piloci polecieli w innym kierunku, zanim zdążyli to przekazać.
Zmiana kursu mogła być przyczyną incydentu. Operatorzy z lotniska Chatteris, gdzie siedzibę ma kilka klubów spadochronowych, każdego ranka dzwonią do pobliskich kontrolerów ruchu lotniczego. Informują ich o aktywnościach spadochroniarzy i miejscu zaplanowanych zrzutów.
Raport mówi, że spadochroniarze nie mieli kontroli nad swoją prędkością i kierunkiem spadania. Mogli jednak próbować spowolnić spadanie, otwierając wcześniej spadochrony.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.