Zwłoki odkrył sąsiad, który chciał odwiedzić 60-latka. Okazało się, że starszy mieszkaniec Czarnowa nie daje znaków życia. Policjanci, którzy zostali wezwana na miejsce, odkryli na ciele mężczyzny niepokojące obrażenia.
Funkcjonariusze ustalili, że dwa dni wcześniej zmarły pił alkohol ze znajomymi z osiedla. W pewnym momencie między nim a 42-letnim mężczyzną doszło do awantury, a potem rękoczynów.
Jak dowiedzieli się kryminalni, 60-latek był bity i kopany, jego głowa uderzyła o chodnik. Współbiesiadnicy zostawili mężczyznę. Rankiem obudził go przechodzień - relacjonował rzecznik prasowy kieleckiej policji Kamil Tokarski w rozmowie z "Echem Dnia".
42-latek został już zatrzymany. Mężczyzna usłyszał zarzut pobicia i zastosowano wobec niego 3-miesięczny areszt. Przyczyny śmierci 60-latka pomoże ustalić sekcja zwłok. Na razie śledczy wciąż czekają na wyniki szczegółowych badań.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl