Na razie nikomu nie postawiono zarzutów. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy potwierdza, że przesłuchana została kobieta, która wynajmowała mieszkanie od posła.
Przyznała ona, że w mieszkaniu świadczyła usługi seksualne, ale na własny rachunek, nikt nie czerpał z tego korzyści - powiedziała Liliana Łukasiewicz rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy.
Czy poseł o tym wiedział? Ze wstępnych ustaleń śledczych wynika, że kobieta nie kontaktowała się z nim, a lokal wynajęła za pośrednictwem biura nieruchomości. Rachunki regulowała wpłacając pieniądze na konto biura.
Poseł Kropiwnicki w grudniu 2015 roku wymówił umowę wynajmu mieszkania. Powodem były sygnały od sąsiadów, że są tam ciągłe imprezy. Jednak już w styczniu 2016 r. z sejmowej trybuny wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki stwierdził, że w mieszkaniu posła działała agencja towarzyska. To nie spodobało się Kropiwnickiemu, który wytoczył mu proces. Pierwsza rozprawa odbyła się 9 września przed sądem w Warszawie.
Autor: Sylwia Owca
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.