Nie wiadomo, jak mężczyzna próbował dostać się do automatu. Wiadomo jednak, że robił to w niedozwolony sposób, powodując awarię i wybuch maszyny. Przedni panel wyleciał jak z procy i uderzył prosto w głowę 31-letniego mężczyznę. Liczne rany okazały się na tyle poważne, że ratownikom, którzy pojawili się na miejscu, nie udało się go utrzymać przy życiu.
Policję zaalarmowali podróżni, którzy usłyszeli wybuch. Na miejscu funkcjonariusze znaleźli części maszyny rozrzucone w promieniu kilku metrów oraz rannego złodzieja. Wszystko działo się w nocy - informuje "The Independent".
*Na dworcu złapano wspólnika ofiary śmiertelnej. * 26-latek najprawdopodobniej uczestniczył w próbie włamania do automatu. Jednak z braku dowodów został wypuszczony z aresztu. Śledczy wciąż badają przebieg zdarzeń w Dortmundzie.
To już druga podobna sprawa w Niemczech. W Wigilię 2015 roku mężczyzna próbował włamać się do automatu z prezerwatywami. Użył do tego materiału wybuchowego własnej roboty. Eksplozja rozerwała maszynę, a jeden z odłamków śmiertelnie trafił złodzieja.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.