*Popularny składnik wegańskiej i wegetariańskiej diety szkodzi panom. *Do takiego wniosku doszli hiszpańscy badacze. Problem z soją dotyczy zawartych w niej fitoestrogenów - estrogenów roślinnego pochodzenia o działaniu podobnym do naturalnych kobiecych hormonów.
Spowalniają one ruch plemnika i zwiększają ryzyko niewłaściwej liczby chromosomów. Jak zauważa autor badania, dr Francisco Dominguez z uniwersytetu w Walencji, pracownik sieci klinik płodności IVI Fertility - wyniki testów mogłyby zwiększyć szanse mężczyzn na walkę z bezpłodnością - czytamy w Daily Mail.
*Teoria ta ma jednak swoich krytyków. *Należy do nich m.in. brytyjski ekspert ds. płodności, dr Allan Pacey z uczelni w Sheffield. Naukowiec podkreśla, że dane do badania pozyskano od małej (25 osób) grupy mężczyzn. I to przez przypadek, bo przez dwa lata śledzono ich nawyki żywieniowe, poszukując informacji na zupełnie inny temat. Tylko przy okazji okazało się, że to właśnie soja ma największy wpływ na ich zdrowie.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.